Początek i koniec...

W życiu czasem coś się kończy, by coś innego mogło się zacząć. Czy przyszedł też koniec mojego bloga? Pewnie wielu z was tak mogło pomyśleć, nie ma co się dziwić - nie było mnie tu dawno. Lecz musiałam poukładać sobie parę spraw, a do tego ciężka i bardzo pracowita końcówka roku szkolnego. Mimo wszystko było warto, jestem z siebie zadowolona, pasek na świadectwie jest, więc pora na zasłużone wakacje! Dla wyjaśnienia, blog nie skończył swojego życia, miał tylko małe wakacje.

Przyznam że w tłoku zdarzeń, nauki nie miałam ochoty nic pisać, dlatego tego nie robiłam. U mnie zasada jest prosta- nie mam ochoty to nie robię na siłę.

      

 Czerpmy z życia radość! Cieszmy się małymi doświadczeniami, dziękujmy że jesteśmy tu i teraz, doceńmy to co mamy! Wydawać się może że świat i ludzie są źli, ja uważam że ludzie są dobrzy, są tylko złe zachowania których powinniśmy się wystrzegać.

  I właśnie z tymi słowami skłaniającymi do przemyśleń was zostawiam. Do następnego kochani.

Napisz co sądzisz, twoje wskazówki biorę pod uwagę i oczywiście jeśli blog się spodobał zostań ze mną na dłużej i dołącz do naszej małej rodzinki. ♥
Instagram-->klik